30 stycznia 2013

Podsumowanie....

...hmm....zeszłego roku? A może "wypłukanie" niedobrych wspomnień ?

Dla niektórych to może za późno na podsumowanie poprzedniego "cudownego" roku, ale ja musiałam sie na to przygotować.
Wbrew pozorom, nie jest tak łatwo wyciągnąć wnioski z pewnych działań, albo trzeba po prostu dojrzeć do niektórych spraw emocjonalnie, żeby móc coś sensownego powiedzieć, czy napisać...

Ostrzegam (!)

Może być dłuuugo i nuudo, ale to mój taki osobisty wywód, którego potrzebę napisania czuję bardzo^^

Drogi roku 2012..
Dziękuję za niebycie łaskawym...



26 stycznia 2013

Mmmmmmm....

...Pyszności^^

Ja na razie zostanę przy słodkościach i moich zachciankach^_^
Pardon, ale to jest silniejsze ode mnie :D

Dzisiaj postanowiłam upiec sobie ciasto. A że zostało mi dosyć dużo czekoladowych mikołajków, to dlaczegoby ich nie wykorzystać (bez podtekstów)^^

Bardzo, ale to bardzo chce mi się ciągle czegoś czekoladowego. Cóż....
Jak mam być gruba to i tak będę:)




CIASTO CZEKOLADOWE z musem czekoladowym

25 stycznia 2013

Placki z jabłkami...

            * bo przypominają mi dzieciństwo
         * bo je uwielbiam 
         * bo dawno ich nie jadłam
         * bo "nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłem takie dobre. 
            Jesteś najlepsza" <3




PLACKI Z JABŁKAMI wg. mnie^^

24 stycznia 2013

Przegrałam??

Czy własnie przegrałam życie??

Wczoraj mama doradziła mi, żebym na ścianie powiesiła swoją gitarę i deskorolkę, bo jeszcze nic na ścianach nie mamy, gdyż zabrakło mi weny na wymyślanie czegoś sensownego i nagle BUM!!!

"Kasia, co się stało z Twoimi ambicjami, marzeniami?!"

I tak spędziłam cały dzień nad rozmyślaniem...
Śpiewałam, śpiewam i będę śpiewać....ale zawsze chciałam robić to zawodowo, na wielkich scenach całego świata. Spiewałam z Asią na konkursach w Tarnawie, zawsze wygrywałyśmy. Dostałyśmy się do finałowej 25. (spośrób 750 osób) w Legnicy...śpiewałam na małych i dużych festiwalach...

21 stycznia 2013

Nienawidzę...

...kiedy ktoś przeklina, szczególnie nadmiernie.
Sama praktycznie nie przeklinam. No chyba, że uda się komuś mnie wyjątkowo zdenerwować, to wtedy popuszczam pasa i leci paskudnie brzydka wiązanka.
A jeszcze, jak nie raz gdzieś czytam....
Oł Gaaaad!!!!
Nawet facet powinien mieć trochę oleju w głowie i zastąpić "przecinki" czymś innym, albo nie odzywać się w ogóle.
Ale już totalne skaranie boskie, kiedy to dziewczyny klną, jak szewce!!
Często to słyszę, bo mieszkamy niedaleko gimnazjum i te "mega dorosłe" dzieci ...eh....szkoda gadać. 

Banda przerośniętych półmózgów.

Może i jestem, jakaś staroświecka i nigdy nie zrozumiem, co teraz się na tym dzikim świecie dzieje, ale dla mnie to lepiej, bo przynajmniej nie jestem taka sama, jak inny ^_^



18 stycznia 2013

Chciała nawiązać dialog...

...sama ze sobą. Tak po prostu.
Tego wieczoru znowu była sama. Wiadomo...praca wzywa, jak nie nas to innych.

Przestawała się rozumieć. Co chwilę przeszkadzały jej rzeczy, które na co dzień nie sprawiały żadnego problemu.

- Weź głęboki oddech i spokojnie wypuść powietrze

Powtarzając sobie tą regułkę znaną z książek na temat jogi, skierowała się do łazienki. Spojrzała się na swoje odbicie w ogromnym lustrze...

- Głupia Ty, głupia. I po co Ci to? Prze to wszystko zabraknie Wam życia, żeby się sobą nacieszyć...

15 stycznia 2013

Podwójna dawka...

...słodko-wytrawności^^


First:

Ciastka, które wynalazłam wieki temu w podręczniku języka angielskiego z klasy 6?. A że chciałam wtedy zaszpanować nową umiejętnością (czyt: potrafię angielski XD !), przetłumaczyłam sobie przepis i stwierdziłam, że muszę spróbować.

Jak dla mnie smaczne:)
Może dlatego, że uwielbiam ziemniaki i ser żółty ^_^

Teraz zaszpanuję innym językiem, którego ciągle się uczę:)

S'il vous plait 
Bon appetit ^^

12 stycznia 2013

Szuru-szur XD

Nie wiem, czy to nie za wcześnie, czy to normalny stan rzeczy, ale już niektóre ciuszki dla Antosia przeprałam.
Bo one tak leżały i leżały, w tak w razie czego, gdyby zabrudziły się wolałam je uprać^^
Teraz tak słodko sie prezentują na wieszaku, że nie mam ochoty iść ściągać.

Po prostu się doczekać nie mogę, aż ta mała istotka zacznie dzielić z nami życie i będziemy pełną, cudowną rodzinką^^


09 stycznia 2013

Chcę móc rzec....

...więc rzeknę, że wszystko zaczyna układać się powoli w idealną całość.
Ale.....duzo mówić nie wolno, bo zapeszę^^

Lecz:
                       * Antoś rośnie i się uśmiecha
                       * Samopoczucie wraca do normy
                       * Misiek jest szczęśliwy
                       * <3

Chciałabym sobie tylko znaleźć jakąś dobrą pracę, którą mogłabym w domu wykonywać.

06 stycznia 2013

Spaliłam ciastka...

....parę dni temu, więc zdecydowanie na razie jednak za pieczenie się nie biorę.
Potrzebuję tylko naprawdę zjawiskowego przepisu na karpatkę^^

Mamuśka robi genialną, ale chcę mieć taką...hmm....prawie, że swoją, najlepszą:)

Będzie to ostatnie ciasto do zrobienia przed dłuższy czas, bo potrzebuję bardziej odstresowującego zajęcia, gdyż naprawdę zaczęłam panikować o.O


05 stycznia 2013

Kuleczki z nadzieniem...

....podejście number 2!!

Wyzwanie dnia dzisiejszego

Pierwszym razem wyszły mi twarde, ale ja się łatwo nie poddaję.
Nie chce mi się dzisiaj za bardzo pisać, więc tak o wstawiam przepis i wysiłek próby number 1:)




No:)


03 stycznia 2013

^^* (2)



^^*

Aj, pierwszy wpis w tym roku musi być:)

Jak minął Sylwester?


Przecudnie^^

Długo czekałam, aż spędzimy go w takiej fajnej atmosferze^^
Może i nie było szaleństwa do białego rana, drinków z parasoleczkami, ale co tam. Nie mogliśmy:) Tzn. ja nie mogłam:)

Było tak, jak Michał obiecywał:

- Buzia, musimy iść po aparat, bo ja chcę zdjęcia.
- Kasiu, zapamiętasz ten Sylwester. Chcę, żebyś go zapamiętała serduszkiem:)
- :*