04 lutego 2013

C.D. "wymazki"

Na czym to skończyłam??

Ach tak...na zajebiście złamanym serduchu.
Posklejało się trochę od tamtej pory, ale czy ufam do końca? Nie...
Michał chce ślubu, ale ja sobie powiedziałam, że dopóki nie odzyskam 100% zaufania do niego, nie ma mowy o żadnym ślubie. Nawet jeżeli niedługo Antoś na świat przyjdzie.
Miłość, ślub, bycie ze sobą przez całe życie to nie przelewki.

Wracając jeszcze do ostatniego podsumowania, wiem, że był u niej drugi raz. Sam mi powiedział, wyjaśnił dlaczego. Wkurzyło mnie to, bo mogli z szefem jechać gdzie indziej, ale mniejsza....myślę, że wiem większość. W sumie, tak mi się wydaje :)