15 października 2012

Tupot małych stóp

 ~~*~~

Cudem nazywamy to, co chcemy, żeby cudem dla nas było

~~*~~

Były już późne godziny wieczorne. Między 23:00 a 23:30.
Obydwoje jeszcze mieli szeroko otwarte oczy. Z racji tego, że on musiał rano wstać do pracy, leżał już łóżku i próbował zmusić oczy do snu.

- Znajdź, jakąś usypiającą piosenkę, bo zasnąć nie mogę.
- To włączę Ci kołysankę:)

 Kołysanka już prawie spełniła swoje zadanie...

- O matko!!!
- ?!
- Ruszyło się! maleństwo się ruszyło!:)
- Naprawdę?!:)

Bez namysłu położyła się obok ukochanego, podwinęła koszulkę odsłaniając coraz to bardziej widoczny brzuszek i położyła jego dłoń na miejscu, w którym poczuła tupot małych stópek.