11 marca 2013

Drożdżówki z makiem

Ale po primo:
Wizyta u lekarza udana, serduszko Antosia.....ach, wróć....Antonio Banderasa ( Tak, Michał wpadł na ten pomysł)...więc serduszko płynnie i rytmicznie bije, a mały chyba wyczuł, w którym miejscu miał podłączoną machinę i 3 razy ją "kopnął" aż mi się głucho w uszach zrobiło ^_^

Razem z doktorem stwierdziliśmy też, że powinniśmy sobie te maszynki do domu kupić, żeby słuchać bicia serca i tak usypiać ^^

Poszczęściło mi się, bo nie dosyć, że przystojnego mam lekarza to i do gadki pierwszy^^

Mniejsza... ^_^ 
Najważniejsze, że jest ok i następna wizyta za tydzień, albo już będę sobie w szpitalu, więc może święta w domu spędzimy ^^

- Bogatkowa wróć! Za tydzień na 8:30 na kontrolę przyjdź :) I uważaj, jak będziesz wracać, bo ślisko jest.



Chyba mogłabym jeszcze tak kilka miesięcy z brzuszkiem chodzić ^^ 
Oczywiście najpierw musiałabym znaleźć złoty środek na te wszystkie bóle...