17 czerwca 2013

(1oo.) Renowacja

No proszę...
Już 1oo. wpis:)

W takim razie muszę troszeczkę ogarnąć i doprowadzić do składu tego bloga, bo chyba wymknął się spod kontroli i wygląda inaczej, niż było to zamierzone.

Nie wiem, jak długo będzie to trwało. Dzień, czy tydzień, ale będę go prowadzić tak, jak początkowo planowałam ^_^

Mam nadzieję, bo ze względu na brak czasu staram się pisać krótko i treściwie.

Zobaczymy, czy wyjdzie.


A teraz my^^<3





Dobranoc i do napisania
^^

(99.) Kelly Family Banda....Wariatów ^^

Na moje szczęście Rokitki nie wypaliły^^
Niech wypadną, ale odrobinę później:)

W zamian:
mile spędzone popołudnie na polance z niezastąpionymi i 
najlepszymi rodzicami + reszta bandy^^


Cudowna kobieta...Podziwiam ją <3

Najsłodsze cudeńko mamusi <3 ^^

Niedaleko pada jabłko...(?)

Masterchef przy mamuśce wymięka^^

Wiecznie śmiejący się człowiek popada w depresję^^

Modelas <3

Kiślowaty i jego driffting^^

Okup dany, zwracają mi dziecko ^^

Mała Kruszyneczka^^

-Ten gościu się dziwnie na nas patrzy.







A my, tak bardzo pozdrawiamy z ciepłego i wygodnego łóżeczka^^
Bez taty, bo bez taty, ale w końcu tylko nasze wspólne zdjęcie^^


-Weź Ty w końcu ożeń się ze mną.
-Ale ja nie chce..Po co mi to.
-Ale ja chce. Chcę już nosić obrączkę...
-To sobie kup
-Ha ha, bardzo śmieszne. I chcę mówić "tak, wiem. To karta żony"
- :)
-Nawet już się zgodzę, żebyś swoje nazwisko też zachowała
-Nie wierzę, że to mówisz. Jutro zmienisz zdanie
-Mówię śmiertelnie poważnie. Chcę być Twoim mężem i chcę, żebyś była moją żoną


Czyli Katarzyna ciągle się zdecydować nie może...

P.S.
Wie ktoś, czy produkty "Biała Perła" rzeczywiście działają(?)(?)

Playlist for tonight: