03 listopada 2012

Bądź...

~~*~~

Tak, 
Jestem odważna, bo pokochałam, znienawidziłam, wybaczyłam i znowu pokochałam


Oglądaliśmy dzisiaj "Ciekawość: Cud narodzin". (a ciekawość to pierwszy stopień do piekła XD)
Poskutkowało to tym, że jestem przerażona, zafascynowana i zauważyłam, że strasznie emocjonalnie zaczęliśmy oglądać takie programy, przerywając lektorowi co chwilę i dotykając brzucha, bo

 "to już 19 tydzień, więc już jest takie, a za 6 tygodni będzie takie. Ty też takie masz w brzuszku:)"

Ogólnie, jestem strasznie przerażona. Na poczatku był to tylko strach taki "po porodowy", bo jak to będzie, czy dam radę. W tej chwili boję się bólu, boję się, czy wszystko będzie szło tak, jak iśc powinno, gdyż w tym programie kobieta przez chyba 26 godzin rodziła!!!

Miałam też dzisiaj małe załamanie nerwowe, które powtarza się praktycznie co drugi dzień XD Ale to chyba teraz normalne:)

Żeby mi tylko tak nie zostało....

A teraz czekam na księciunia, który wywędrował do tesco po chipsy i będziemy oglądać jakieś scary movies i popijać pozostałością wczorajszej, pysznej czekolady^^

No, ale luby przed chwilą zadzwonił:

- Kasiu, ale nie śmiej się. Nie uwierzysz. Stałem już przy kasie, a tu patrze...pieniędzy nie wziąłem.

- No i co teraz? Blisko nie jest, będziesz sie wracać w tą i z powrotem?

- Za bardzo mam ochotę na chipsy tesco'we ^^ 




 Dobranoc,
bo jestem szczęściarą^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz