~~*~~
Tak,
Jestem odważna, bo pokochałam, znienawidziłam, wybaczyłam i znowu pokochałam
Oglądaliśmy dzisiaj "Ciekawość: Cud narodzin". (a ciekawość to pierwszy stopień do piekła XD)
Poskutkowało to tym, że jestem przerażona, zafascynowana i zauważyłam, że strasznie emocjonalnie zaczęliśmy oglądać takie programy, przerywając lektorowi co chwilę i dotykając brzucha, bo
"to już 19 tydzień, więc już jest takie, a za 6 tygodni będzie takie. Ty też takie masz w brzuszku:)"
Ogólnie, jestem strasznie przerażona. Na poczatku był to tylko strach taki "po porodowy", bo jak to będzie, czy dam radę. W tej chwili boję się bólu, boję się, czy wszystko będzie szło tak, jak iśc powinno, gdyż w tym programie kobieta przez chyba 26 godzin rodziła!!!
Miałam też dzisiaj małe załamanie nerwowe, które powtarza się praktycznie co drugi dzień XD Ale to chyba teraz normalne:)
Żeby mi tylko tak nie zostało....
A teraz czekam na księciunia, który wywędrował do tesco po chipsy i będziemy oglądać jakieś scary movies i popijać pozostałością wczorajszej, pysznej czekolady^^
No, ale luby przed chwilą zadzwonił:
No, ale luby przed chwilą zadzwonił:
- Kasiu, ale nie śmiej się. Nie uwierzysz. Stałem już przy kasie, a tu patrze...pieniędzy nie wziąłem.
- No i co teraz? Blisko nie jest, będziesz sie wracać w tą i z powrotem?
- Za bardzo mam ochotę na chipsy tesco'we ^^
Dobranoc,
bo jestem szczęściarą^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz