~~*~~
Zdradzę mały sekret.
Zaczęłam pisać tego bloga, bo właśnie zaczął się dla mnie okres, kiedy będę bardzo dużo czasu spędzać w domu. Czyli będę miała chwilę na wszystko.
Macierzyństwo od zawsze było dla mnie okropnym słowem, stanem!!
Ale....miesiąc temu....
Przestałam być sobą. Dosłownie. Ciuchy zaczęły robić się przyciasne. Mój ukochany żółty ser przestał mi smakować i ustąpił miejsca dziwnym połączeniom smakowym.
Sama dla siebie stałam się nieznośna, mogłam przespać cały dzień, a i tak dalej chodziłam zmęczona i niewyspana....
Tłumaczyłam to sobie zmianą pogody, zbliżającymi się "dniami każdej kobiety"....No właśnie...
Tylko mi jakoś "te" dni nie chciały przychodzić.
Cóż..musiałam truptać szybciutko do apteki, a w domu doznałam szoku!!