I, że nie opuszczę Cię aż do śmierci...
Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Tego całego zamieszania, żeby tylko sobie powiedzieć "TAK". Albo i nie chce sobie tego nawet wyobrażać...
Moja fascynacja facetami, a konkretnie jednym zaczęła się przypadkiem. Miałam swoje "inne" życie. Nie w głowie mi nawet była miłość do faceta. Wręcz obrzydzało mnie to. Rozumiem, pocałować jakiegoś, ale te "inne" sprawy, a co dopiero pokochać !!!