~~*~~
Cudem nazywamy to, co chcemy, żeby cudem dla nas było
~~*~~
Były już późne godziny wieczorne. Między 23:00 a 23:30.
Obydwoje jeszcze mieli szeroko otwarte oczy. Z racji tego, że on musiał rano wstać do pracy, leżał już łóżku i próbował zmusić oczy do snu.
- Znajdź, jakąś usypiającą piosenkę, bo zasnąć nie mogę.
- To włączę Ci kołysankę:)
Kołysanka już prawie spełniła swoje zadanie...
- O matko!!!
- ?!
- Ruszyło się! maleństwo się ruszyło!:)
- Naprawdę?!:)
Bez namysłu położyła się obok ukochanego, podwinęła koszulkę odsłaniając coraz to bardziej widoczny brzuszek i położyła jego dłoń na miejscu, w którym poczuła tupot małych stópek.