Była Australia......
....i pojechała...
Wizyta wujka Rick'a właśnie dobiegła końca.
Szkoda, bo bardzo go lubię, ale cóż. Może kiedyś nam sie uda do niego pojechać, co już jest w planach, niech tylko Antoś podrośnie ^_^
Wiecie, co jest najśmieszniejsze??
Rodzinie z Polkowic nie chciało się pofatygować i poznać Antosia, a wujek z Australii przyjechał specjalnie dla nowego członka rodziny.
Nice, ha (?)
Cóż, rodziny się nie wybiera
- Wujek, jadę z Tobą ^_^ |
* przypomniałam sobie swoją angielszczyznę
* odstresowałam się
* dostałam przepis na prawdziwe panecakes <3
* i w ogóle było fajnie ^^