że pozwoliła innym na to, aby kierowali jej życiem. Nie wiedziała już nawet jak ono powinno wyglądać. Chociaż...miała w głowie obraz....i nie wyglądał on tak, jak wygląda teraz...Nie w tym miejscu....nie tak...
Coraz częściej zamyślała się, płakała do lusterka....
- To coś zwane życiem uciekło mi między palcami.