...słodko-wytrawności^^
First:
Ciastka, które wynalazłam wieki temu w podręczniku języka angielskiego z klasy 6?. A że chciałam wtedy zaszpanować nową umiejętnością (czyt: potrafię angielski XD !), przetłumaczyłam sobie przepis i stwierdziłam, że muszę spróbować.
Jak dla mnie smaczne:)
Może dlatego, że uwielbiam ziemniaki i ser żółty ^_^
Teraz zaszpanuję innym językiem, którego ciągle się uczę:)
S'il vous plait
Bon appetit ^^
ZIEMNIACZANE CIASTKA Z ŻÓŁTYM SEREM
Potrzeba nam:
- 400g ziemniaków
- 125g mąki
- 40g masła lub margaryny
- 40g utartego sera żółtego
- sól
- olej
1: Obieramy ziemniaku u kroimy je w plastry, po czym gotujemy je z solą:) Po ugotowaniu wylewam wodę i rozgniatam ziemniaki.
2. Do miski wkładam ziemniaki, wsypuję mąkę i dodaję masło lub margarynę. Wszystko rozgniatam i mieszam widelcem, wyrabiam je na ciasto.
3. Teraz trzeba rozwałkować powstałe ciasto na grubość ok. 1cm.
4. Na patelni rozgrzewam olej, po czym smażę ciastka z obu stron, aż zrobią się lekko zarumienione.
5. Po usmażeniu ciasteczek wykładam je na tacę od piekarnika, posypuję serem i wkładam do rozgrzanego piekarnika ( 180C) na 2-3 minuty.
Niestety, żadnego zdjęcia nie posiadam, a i w internecie raczej sie nie znajdzie.Cóż.....:)
Next:
Szukałam długo dobrego przepisu na muffiny, cupcakes, babeczki...nie ważne....ważne, że znalazłam^^ ( amerykańskie strony RULEZZZZ ^^).
Trochę jednak go zmodyfikowałam, bo uwielbiam wieeeelkie muffiny, a nie taki płaskie:)
Muszę przyznać, że ten przepis naprawdę jest wart polecenia, gdyż babeczki są przez długi czas puszyste i wilgotne. Ciasto nie jest suche, więc nie ma potrzeby popijania dużą ilością mleka:)
Najlepiej smakują, kiedy całkowicie ostygną:) I na drugi dzień do kawy, czy mleka:)
Zdjęcie nie moje, ale mniej więcej w taki sposób podaję swoje babeczki^^ |
Ale na razie...
CUPCAKES Z LUKREM CYTRYNOWYM
(podaję takie ilości, jakie były w podstawowym przepisie, czyli na jakieś 12 babeczek średnich rozmiarów. Dla swoich potrzeb, podwoiłam składniki ^_^)
Potrzebujemy:
- pół kostki+łyżka miękkiego masła (113g)
- 2/3 szklanki cukru (130g)
- 3 jajka
- łyżeczka aromatu np. waniliowego
- 1,5 szklanki mąki
- 1,5 proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody (mały dodatek od siebie)
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 szklanki mleka (ja zamieniłam na pół szklanki maślanki, bo uważam, że jakoś z maslanką lepiej smakuje:))
2. W osobnej miseczce mieszam sypkie składniki, czy mąkę, proszek i sól.
3. Do miksującej się masy dodaję NA PRZEMIAN
sypkie składniki-maślanka-sypkie-maślanka.
Przy czym, trzeba pamiętać, żeby zaczynało i kończyło się na sypkich.Musi nam powstać dosyć gęsta, ale nie zbyt gęsta (?) masa.
4. Nagrzewam piekarnik. Do foremek wlewam łyżką masę po czym wkładam do piekarnika i zmniejszam stopnie do 135 i pozwalam urosnąć naszym babeczką. Może to zająć 20 minut, może i 30. Tutaj naprawdę zależy od piekarnika. przekonałam się osobiście:)
Pod koniec pieczenia podwyższam temperaturę do 180 i przez mniej więcej 5 minut pozwalam się zarumienić:)
Czas na lukier.
Do miseczki wsypuję pożadaną ilość cukru pudru, wlewam odrobinkę ciepłej wody i wsypuję kwasek cytrynowy. Mieszam i dekoruję babeczki:)
I smacznego,
na dzisiaj tyle:)
Btw:
Kołodziej wczoraj przyjechał:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz