10 grudnia 2012

Can we stop this mess?!

Lada moment i minie miesiąc! od początku remontu, a ja już po tygodniu byłam tym wszystkim zmęczona!!

Na szczęście...mogę liczyć już godziny, no góra kilka dni i wszystko się skończy i będę mogła zacząć dosyć późne, jak dla mnie, przygotowania świąteczne^^

Cieszę się niesamowicie, bo kocham okres świąteczny.
Ten śnieg, świecidełka, kolędy, choinki, wystroje^^
I of course prezenty^^

To będą ciężkie przygotowania, bo jeszcze przez najbliższy miesiąc będę ciągle biegać z miotłą:) no i będę musiała się nauczyć obsługiwać nową kuchenkę. Nie mam pojęcia, co nas podkusiło na indukcyjną, ale mam nadzieję, że koszty moich nerwów sie zwrócą:)

Przynajmniej będzie potrzeba ciągłego gotowania, pieczenia^^ 

Na początek: ukochany przez Mańka PIERNIK^^






A potem reszta, bo zamierzam zrobic w  tym roku 
piernikową chatkę:)





Ale to później. 
Trzeba zacząć połowiczne porządki:)


A tak się remont zaczął:














A wieczorem:

"Misiek, zrób dziubek"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz