29 grudnia 2012

A little miracle of ours...

...


Jako, że jestem w trakcie poszukiwań przepisu na wspomnianą wcześniej genialną babkę cytrynową:)...




...

Miałam nie ujawniać swojego szybkorosnącego cudu, ale co tam^^


Do później^^

2 komentarze:

  1. malzonek niech zrobi :p a ze zapytam na ktorego termin bo nie wiem kiedy gratulowac? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę sprawdzić, czy równie dobra mi wyjdzie:)
      jak dobrze i w terminie pójdzie, to od wczoraj jeszcze równe 3 miesiące czekania:)
      ale znając moje "geny rodzinne" to się mały spóźni:)
      no chyba, że będzie punktualny, jak tatuś:)

      Usuń