Caryca Katarzyna (czyt: ja ^^) po rocznej przerwie wraca oficjalnie do rudości ^^
Kłaki są już rozjaśnione, jutro tylko nałożyć kolorek i znowu poczuję się sobą.
A wyglądam teraz, jak typowa tleniona blondyna^^
nieSZEKSZI^^
Powoli odżywam.
Fizycznie i psychicznie.
Może i długo zajęło mi pozbieranie się do prawie końca po pewnych zdarzeniach, ale jest lepiej niż myślałam, że kiedykolwiek będzie :)Trochę wydoroślałam, trochę zmądrzałam...
Wszystko tak po odrobince...
Ale...na razie jest fajnie :)
Tylko, żebym przestała się już bać...
P.S.
Założyłam dzisiaj pierwszy raz w tym roku ukochane trampki i płaszczyk ^^
- Dziękuję.
- Za co?
- Za urodzenie mi pięknego syna.
- Oj, słodki Ty. Ja dziękuję, że jesteś, wspierasz, pomagasz...
- Podziękujesz zostając moją żoną. Jeszcze w tym roku
Kurcze...
heheh gratulacje :D i tak dlugo wytrzymalas.. trampki mlodemu jeszcze kup to juz calkiem full wypas bedzie :P
OdpowiedzUsuńna razie czekam aż mały trochę podrośnie i trampeczki będą zakupione^^
Usuń